Najładniejszy uczestnik Tai Kai, przywieziony przez Justynę.
Fot. Najładniejszy uczestnik Tai Kai, przywieziony przez Justynę.
Wiosenne Tai Kai Tameshigiri Battodo, organizowane przez Szkołę Samurajów poza Warszawą, w plenerze odbyło się w niedzielę, 13 czerwca br. Ogromną pracę przygotowania prywatnej posiadłości na wizytę i treningi 26 uczestników (nie licząc osób filmujących i fotografujących) włożyli sensei Marcin Nalewajko i shihan Michał Piotrkowicz. Pomagała im Justyna Cholewiak i ojciec Marcina.
Wśród gości, uczestników Tai Kai było pięć osób z Berlina, z niemieckiego klubu ken-jutsu, pod wodzą Normana Teicherta 2. dan battodo. Tai Kai poświęcone było pamięci zmarłego w zeszłym roku mistrza japońskiego, Yoji Yamanaka 8. dan battodo – wielkiego przyjaciela Szkoły Samurajów, z którym hanshi Tomasz Piotrkowicz utrzymywał kontakt od piętnastu lat oraz niedawno zmarłego członka Szkoły Samurajów, nieodżałowanego Pawła Dębskiego. W Tai Kai uczestniczył także jego syn, Witold. Był on honorowym uczestnikiem ceremonii posadzenia drzewka japońskiej wiśni na cześć Taty.
Tai Kai rozpoczęło się rejestracją i sprawdzeniem mieczy przez hanshi Piotrkowicza. Po uroczystym powitaniu wiosny z elementami obrzędów buddyjskich i shinto nastąpiła gimnastyka taiso, a po niej cały dzień uczestnicy cięli namoczone maty ryżowe, w przerwach ćwicząc kata battodo Toyama-ryu. Wszyscy, którzy nie zetknęli się dotychczas ze sztuką przecinania mieczami samurajskimi: kataną i wakizashi, czyli tameshigiri zostali przeszkoleni przez ekspertów tej sztuki: mistrza Piotrkowicza i jego syna, Michała. Uczestnicy pocięli łącznie 240 mat.
Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, a w dwa dni później, na treningu rozegrany został turniej walki miękką bronią wśród uczestników Tai Kai ze stopniami uczniowskimi kyu. Główną nagrodę – miecz wakizashi wywalczył Kacper Błachowicz, który po pięciu latach właśnie wrócił do treningów w Szkole Samurajów. Udany powrót 🙂
Oto obszerny fotoreportaż z tej pierwszej imprezy po blokadzie pandemicznej. Imprezy bardzo ciekawej i udanej.
Klikając dwukrotnie miniatury można powiększyć fotografie. Zdjęcia wykonała Teresa Piotrkowicz.